Przyszłość motoryzacji jest fascynująca! Przyjrzyjmy się obecnie panującym trendom i z niecierpliwością oczekujmy na to, co branża samochodowa ma do zaoferowania w najbliższych latach.
Czym możemy się spodziewać w przyszłości samochodów?
Czy przyszłość już nadeszła? Nie do końca! Niemcy, kraj motoryzacyjny, są domem dla wiodących marek samochodowych, takich jak BMW, Mercedes-Benz oraz koncern Volkswagen z markami takimi jak Seat czy Skoda. W ostatnich latach nastąpił przejście od silników spalinowych do napędu elektrycznego, a teraz to rozwiązanie jest już powszechnie akceptowane, ponieważ liczba sprzedawanych pojazdów elektrycznych stale rośnie.
Teraz nadszedł czas na podjęcie kolejnego kroku i bardziej zaangażowanie samochodu w istniejący ekosystem. Samochód musi być w stanie komunikować się ze swoim otoczeniem, a istnieją różne scenariusze, w których warto to zrobić. Jednym z nich jest parking. Zamiast wydobywać i płacić za bilet, samochód mógłby to zrobić samodzielnie.
Internet rzeczy (IoT, z ang. Internet of Things) umożliwia to możliwe. To jednak tylko wierzchołek góry lodowej, ponieważ istnieją także inne możliwości związane z opłatami drogowymi, tankowaniem lub ładowaniem oraz opłatami parkingowymi.
Czy samochody autonomiczne mogą stać się rzeczywistością?
Decydujące znaczenie od roku 2030 nie będzie miało jednak Internetu rzeczy, ale raczej autonomiczne jazdy. Każdy producent samochodów już poczynił pierwsze kroki w tym kierunku, a zwłaszcza Tesla uważana jest za lidera na tym polu. Jednak inne systemy również już się pojawiły, co sprawia, że trudno określić, który producent obecnie prowadzi.
Autonomiczne jazdy dzieli się na różne poziomy, w tym poziom 3, co oznacza, że kierowca może wycofać się z kierowania pojazdem. Samochód automatycznie kontroluje jazdę wzdłuż i wszerz, co oznacza, że nie trzeba już całkowicie skupiać się na prowadzeniu, ale nadal trzeba być czujnym. System może być przecież przytłoczony na przykład w przypadku prac drogowych.

Jednak od poziomu 5 nawet to nie jest już konieczne, ponieważ samochód może wszystko zrobić sam, włączając dostosowanie prędkości i pokonywanie różnych przeszkód na drodze. System zawsze zwraca uwagę na otoczenie, na przykład zatrzyma się, gdy ktoś wejdzie na drogę. Od tego momentu człowiek nie musi już się na tym skupiać.
Czy takie rozwiązanie może stać się rzeczywistością? Tak! Ryzyko wypadków zostanie zminimalizowane, nie będzie już ofiar śmiertelnych ani rannych w wypadkach drogowych, a ludzie będą mieli więcej czasu na skoncentrowanie się na istotnych sprawach.
Czy nadal potrzebna będzie szkoła jazdy?
W ciągu najbliższych lat szkoły jazdy nie wygasną, ponieważ nadal będą potrzebne, nawet jeśli samochody kiedyś będą jeździć autonomicznie. Do poziomu 3 jest w każdym razie konieczne, aby kierowca był wykwalifikowany w obszarze obsługi tego typu pojazdów. Od poziomu 5 szkoły jazdy mogą natomiast zmienić swoje podejście, skupiając się na obszarze obsługi samochodów i wyjaśniając konkretne kwestie.
Czasy podwójnego sterowania nie minęły. Istnieją jednak nadal kraje, w których umiejętności kierowcy nadal są ważne, ponieważ nawet jeśli autonomiczna jazda w poziomie 5 będzie możliwa, będą istnieć samochody, które nie będą miały takich systemów. Nie każdy będzie miał pieniądze na taki luksus.
Firmy oferujące podwójne sterowanie nie wyginą, wręcz przeciwnie: popyt na te systemy rośnie, zwłaszcza że zawsze pojawiają się nowe marki samochodów, które chcą korzystać z tych systemów. Szkoły jazdy nadal są więc interesującym rynkiem dla producentów.
Jak działają systemy Peheja?
Peheja jest uważana za jednego z wiodących producentów, którzy oferują system w inny sposób niż konkurencja. System opiera się na uniwersalnych jednostkach pedałów, które są równolegle montowane na stalowych linkach do oryginalnych pedałów. Nie jest konieczne dokonywanie dostosowań do oryginalnych pedałów.